Miłkowice woj. wielkopolskie

Szkoła na przestrzeni wieków

Opowiadanie o szkolnictwie w Miłkowicach dla dzieci
hallas.pl.tl/5-.--Szkolnictwo.htm


W XV wieku w Miłkowicach istniej szkoła parafialna – 1907 r. utworzono jednoklasową szkołę ogólną – 1913r. powołanie czteroklasowej szkoły powszechnej – 1950 r. oddanie do użytku nowej szkoły – 1985 r. pożar na poddaszu budynku szkoły– Likwidacja szkoły

W Rzeczypospolitej do chwili powołania Komisji Edukacji Narodowej w roku 1773 system szkolnictwa oparty był na sieci szkół parafialnych. Na podstawie archiwalnych dokumentów z przeprowadzonych wizytacji parafii i szkół funkcjonujących w okresie od XVI do XVIII w. historycy ustalili sieć szkół parafialnych w archidiakonacie uniejowskim archidiecezji gnieźnieńskiej. Warto dodać, iż w tym okresie oprócz szkół parafialnych działały szkoły kolegiackie w Uniejowie i Łasku, szkoła (parafialna) przy kolegiacie w Sieradzu oraz kolonia akademicka w Widawie (Akademia Widawska). W przypadku Miłkowic mamy oczywiście także udokumentowane funkcjonowanie szkoły parafialnej w wymienionych wiekach. Nie ma dokumentów mówiących o istnieniu szkoły wcześniej, ale można domniemywać, że istniała także w XV wieku.
Metryka Uniwersytetu Krakowskiego z lat 1400-1508 wymienia bowiem trzech studentów pochodzących z Miłkowic: Martinus de Milkowycze (rok 1407), Mathias Andree de Milkouicze (rok1440 za rektoratu Jana z Dobrej), Nicolaus Andree de Mylkowicze (rok 1459). Chcąc pobierać nauki na Uniwersytecie Krakowskim nie tylko trzeba było być dobrze uposażonym, ale przede wszystkim posiadać elementarną wiedzę oraz posługiwać się łaciną. Taką wiedzę mogli nabyć w szkole parafialnej w Miłkowicach.
Podstawowym źródłem utrzymania szkoły był zapis dokonany w akcie erekcyjnym parafii oraz późniejsze fundacje proboszcza lub parafian na rzecz szkoły, nauczyciela bądź uczniów”. Z jakiego źródła pochodziło źródło utrzymania szkoły w Miłkowicach niestety nie mamy informacji poza jedną. Otóż z wizytacji 1683 roku dowiadujemy się, że uposażeniem szkoły parafialnej w Miłkowicach był ogród. Nie było wówczas szkół przygotowujących do zawodu nauczyciela. Osoby uczące wcześniej zdobywały wiedzę w szkołach parafialnych, zwłaszcza miejskich, kolegiackich oraz na Uniwersytecie Krakowskim. Nauczycielami były też osoby duchowne. W przypadku Miłkowic, tak jak i innych parafii, nie ma zbyt wielu informacji o nauczycielach. W 1683 roku wiemy, że nauczycielami byli Walerian Iwiacowicz i Walenty, obaj posiadający tytuł Rectora Scholae. Zapłata dla nauczyciela była często niewiadomą. Z tej samej wizytacji dowiadujemy się, że nauczyciel w Miłkowicach dostawał zapłatę pro posse solariat (według możliwości). Do szkół parafialnych uczęszczali chłopcy, dziewczęta praktycznie się nie uczyły, chyba, że trafiały do szkół zakonnych. Szkoły liczyły od kilku do kilkunastu uczniów, w szkołach miejskich nieco więcej. Nie było jednolitych programów szkolnych nakładanych do realizacji. Uczono min. podstaw łaciny, katechizmu, śpiewu kościelnego. Poziom nauczania był zróżnicowany. Wiek XVIII był w zasadzie upadkiem systemu szkolnictwa parafialnego. Przetaczające się wojny, upadająca gospodarka, a w końcu zabory doprowadziły do upadku Rzeczypospolitej.
Zarząd P. M. S. otrzymał od naczelnika dyrekcji naukowej kaliskiej odezwę z dn. 25 sierpnia st st. Nr. 3770, donoszącą o zatwierdzeniu następujących szkół Macierzy w gub. kaliskiej:
w pow. tureckim: w osadzie Dobra (szkoła jedno-klasowa żeńska,
we wsi Miłkowice (szkoła jednoklasowa ogólna):
W 1913 roku w Miłkowicach powołano czteroklasową szkołę powszechną. Pierwszą nauczycielką była J. Gorzyńska. Uczyła 82 uczniów. Szkoła mieściła się w domach prywatnych, najpierw u Wojciecha Sieradzana, później w domostwie Jana Kaczmarka.
W 1934 roku pracowali w szkole nauczyciele Marian Pytasz i J. Drzewiecki. W 1939 roku rozpoczęto budowę nowej szkoły, położono fundamenty, podciągnięto ściany. W czasie wojny okupant rozebał całą budowę do fundamentów. W czasie okupacji prowadzono tajne nauczanie. Edukacją dzieci w stopniu podstawowym prawdopodobnie zajmowali się rodzice. Młodzież wywożona była na roboty do Niemiec. W 1945 roku, po zakończeniu wojny, uczniowie uczęszczali do szkoły w Jeziorsku. W Miłkowicach jeszcze szkoły nie zorganizowano.
Pierwszą i wieloletnią kierowniczką szkoły w Miłkowicach była pani Janina Ławińska, absolwentka Uniwersytetu Wileńskiego. Znalazła się na terenie Miłkowic po repatriacji z Wileńszczyzny. Przez wiele lat, aż do emerytury, kierowała szkołą z ofiarnością i oddaniem. Po przyjeździe do Miłkowic przystąpiła do organizowania nauczania. Rozpiętość roczników była duża, gdyż uczęszczały do szkoły także starsze dzieci, które nie mogły kontynuować nauki w czasie okupacji. W pierwszych powojennych latach zajęcia lekcyjne odbywały się w domach Janickiego, Sieradzana i w organistówce. W 1948 roku powołano Komitet Budowy Szkoły w Miłkowicach w składzie: przewodniczący – ks. Wacław Gawrysiak, zastępca - Tomasz Sieadzan, sekretarz - Stanisław Jakomulski. W 1948 roku rozpoczęto budowę szkoły, a 27.08.1950 oddano ją do użytku. Stanisław Kaczmarek był wieloletnim przewodniczącym Komitetu Rodzicielskiego.
Uczniowie podczas zajęć siedzieli w drewnianych ławkach. We wgłębieniu pulpitu znajdował się kałamarz napełniony atramentem. Pisząc, zanurzali w nim pióra – obsadki z metalową stalówką. W zeszycie musiała być bibuła, gdyż należało osuszyć zapisaną stronę lub zlikwidować kleksy, które były zmorą piszących uczniów. Jedna z klas, które były duże i przestronne, służyła za salę gimnastyczną. Latem w-f odbywał się na boisku szkolnym. W szkole działał sklepik szkolny, funkcjonowały kółka zainteresowań - taneczne i teatralne. Bibliotekę prowadziła Pani Ławińska. Odbywały się konkursy recytatorskie i czytelnicze. Oto moje wspomnienia.

- Aby budynek szkolny została ukończony na czas, cały aktyw jak i nasz tato dwoił się i troił pomagając ze wszystkich sił. Dobiegała nareszcie końca wędrówka dzieci po prywatnych domach. Nowy rok szkolny powitaliśmy w nowej szkole, przestronnej, chyba nawet zbyt dużej jak na potrzeby miejscowości, która w przyszłości zamiast rozwijać się, z przyczyn od siebie niezależnych, zaczęła się kurczyć. Skończył się trudny czas klas łączonych. Miejsca było teraz dosyć. Przybyło nauczycieli.
W nauce szkolnej przechodziliśmy różne eksperymenty wprowadzane przez władze oświatowe. W pewnym okresie czasu zdawaliśmy egzaminy na zaliczenie półrocza i roku szkolnego. Mam nawet świadectwa – po dwa w jednym roku szkolnym. Było to uciążliwe i dla uczniów i nauczycieli.
Teren przed szkołą zdobiły kwiaty, o które dbały dzieci. Prowadzony był też ogródek warzywny wykorzystywany na lekcjach przyrody. Obok siatki ogradzającej teren rosły drzewa owocowe. Nauczyciele współpracowali z rodzicami, działał Komitet Rodzicielski, któremu tato przewodniczył. Pani Ławińska przez cały okres naszej edukacji była kierowniczką szkoły, a była to nauczycielka pełna poświęcenia i oddania dla sprawy.
W pierwszych latach nauki chodziliśmy na rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego na mszę do kościoła, całą szkołą, grzecznie idąc w parach. Ksiądz w szkole był częstym gościem, gdyż tutaj odbywała się nauka religii. Na świadectwach widnieją oceny z tego przedmiotu. Później przestaliśmy się modlić w szkole, a za to żegnaliśmy uroczyście zejście Josifa Wissarionowicza Stalina, którego portret przepasany czarną wstążką stał w klasie w dniu jego śmierci. Tak to wszystko się przeplatało - radości, sukcesy i małe porażki aż do zakończenia edukacji w Miłkowicach. Jednak udało się i mnie, i mojemu bratu. Zdołaliśmy szkołę skończyć pomyślnie.
Rozpoczynając edukację uczniowie zasiadali najpierw w ławkach drewnianych ze skośnie pochylonym pulpitem i połączonym z całością siedzeniem. Wierzchołek ławki wieńczyła prosta deseczka z otworem na kałamarz z atramentem. Całość pomalowana była na kolor zielony. Ławki były zróżnicowane, mniejsze na przedzie klasy, większe z tyłu. Ścianę przednią zajmowała czarna tablica. Na wypustce dolnej, w małej skrzyneczce, spoczywała kreda i ściereczka do mazania zapisanych literek. Nauczycielka, miała stolik umiejscowiony przed rzędem ławek stojących bliżej okna. Po drugiej stronie klasy stał piec kaflowy służący do ogrzewania pomieszczenia. W okresie późniejszym wprowadzono stoliki i krzesła. Szkoła służyła dzieciom do czasu wybudowania zbiornika, wtedy zmniejszyła się liczba ludności, po likwidacji Wsi Zaspy Miłkowskie i Młyny trzeba było zamknąć szkołę. Dzieci dojeżdżały do szkoły w Jeziorsku, a później w Dobrej. Obecnie budynek szkoły wystawiony na sprzedaż, znalazł nabywcę.
W 1985 roku na poddaszu szkoły doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Spłonęło poddasze łącznie z pomieszczeniami zajmowanymi przez mieszkającą tam rodzinę. Szkoła po pożarze oraz akcji ratunkowej straży nie nadawała się do użytkowania, częściowo została zalana wodą. Uczęszczające do szkoły dzieci przez około miesiąc dowożone były do szkoły w Potworowie za Dobrą. W wyniku starań rodziców uruchomiono szkołę w budynku przy kościele, w którym dokończono rok szkolny."
Na skutek zmian, jakie zaszły na tych terenach w związku z budową zbiornika Jeziorsko, zmniejszyła się liczba ludności, co spowodowało zamkniecie szkoły. 
Budynek po byłej szkole podstawowej w zabudowie wolnostojącej, dwukondygnacyjny, murowany z cegły, nie podpiwniczony, ze strychem nad całością, pobudowany w latach 50-tych. Powierzchnia użytkowa budynku: 514,58 m2, w tym : powierzchnia użytkowa parteru: 251,93 m2 , powierzchnia użytkowa piętra: 262,65 m2. Stan techniczny budynku – średni. 
Zdjęcia i dokumenty.

Studenci z Miłkowic







1927 rok  uczniowie szkoły w Miłkowicach i kierownik szkoły.


Szkoła w Miłkowicach
Na zdjęciu uczniowie szkoły, w środkowym rzędzie nauczyciele - Włodzimierz Terlecki, Janina Ławińska, ks. Franciszek Podgórski, Maria Skrzydlakówna i woźna Andzia Aniołczyk

  Uczniowie na zdjęciu: od góry rząd 1 z lewej Tadeusz Maciaszczyk, Tadeusz Szymczak, Jan Krysiak, Zygmunt Rulka, …, Józef Andryszek, …, rz. 2 z prawej – Stanisław Zdunek, Genowefa Kucharska, Mikołaj Kałużny, Helena Tutak, Wojciech Mikołajczyk, Antonina Ludwiczak, Bolesław Smyczek, Zofia Kochanek, Henryk Szymczak, Eugeniusz Letki, Maciaszczyk, Zdzisław Tomczyk, Jan Olejnik, …, …,rz. 3 od lewej – Edward Pastuszka, Mieczysław Szczepaniak, …, Ewelina Grzelewska, Irena Wasiak, Ala Ćwiek, Pelagia Jasiak, …, Teresa Jeziorna, Teresa Tomczyk, Jadwiga Pawlak, Marysia Kowalska,  … Woźniak, Pelagia Pastuszka, …, rz. 4 od prawej - …, Zofia Serafin, Helena Pietrzak, …, …, Andzia Aniołczyk woźna, Maria Skrzydlak nauczycielka, ks. Franciszek Podgórski, Janina Ławińska kierownik szkoły, Władysław Terlecki nauczyciel, Janina Tutak, Leokadia Wróbel, …,  …, Zofia Pawlak, Pelagia Stępniewska, …  Maciaszczyk, Halina Kaczmarek, Lucyna Misiak, …, Albina Szymczak, Janina Gorzuch, Aleksandra Urbaniak, 3x…,  Zofia Sobiś, Sabina Stefaniak,  …, 6 rz. od prawej 4x…, Daniel Janczak, …, Jerzy Pawlak, Maciej Tutak, Zdzisław Kaczmarek, …, Hieronim Pastuszka, Stanisław Maciaszczyk, …, Bronisław Stępniewski,  Jan Janicki, w dolnym rzędzie na środku Mirosław Michalak , Józef Rybikowski, pozostałe osoby nie zostały rozpoznane. 

 

Najstarszy rocznik - pierwszy rząd od prawej: Miłkołaj Kałużny, Szymczak, Letki, Zygmunt Rulka, Boleslaw Smyczek, Jan Krysiak; II rząd - Genowefa Kucharska, Tereska Jeziorna, Wanda Pawlak, Józef Michalak, Pelagia Jasiak, Marysia Kowalska; III rząd Andzia Aniołczyk(woźna), nauczyciele - Włodzimierz Terlecki, Maria Skrzydlak, ks. Podgórski, Janina Ławińska(kierownik szkoły), uczennice Teresa Tomczyk, Helena Tutak; na dole xxx, Zofia Kochanek, Ludwiczak 

 
Szkoła od strony boiska
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja