Powstanie Styczniowe 1863-1864
Powstanie Styczniowe - Miłkowice
W czasie Powstania Styczniowego rejon Miłkowic był aktywnym terenem działań powstańczych. Gdy ogłoszono powstanie, a w powiecie tureckim było głucho, w Miłkowicach właśnie zbiegały się początkowo wszystkie nici organizacji powstańczej. Szlachta sprzyjała rozwojowi powstania, a kompleksy lasów stwarzały duże możliwości walki.
Do potyczek z wojskami rosyjskimi na tym terenie doszło 27 września 1863 roku między Skęczniewem - Miłkowicami, gdzie pluton flankierów pod dowództwem por. Błażeja Kowalskiego, podkomendnego ppłk. Kajetana Słupskiego, uderzył na znacznie silniejszy oddział Kozaków przednią straż kolumny Kondratieńki idącej z Kalisza na Koło i pędził go pół mili aż pod skrzydła Kondratieńki (3 Moskali zabitych, 7 rannych).
Zwiad płk Słupskiego dowodzony przez por. Błażeja Kowalskiego w Miłkowicach stoczył zwycięską potyczkę z podjazdem kolumny majora Kondratieńki.
Gazeta Narodowa 1863 r
Powstanie styczniowe 1863
Gazeta Narodowa 1863 r
28 września 1863 roku pod wsią Miłkowice doszło do utarczki między konnicą pułkownika Słupskiego a kozakami podpułkownika Kondriatienki, który na czele dwóch rot piechoty, sotni kozaków i dwóch dział w tych okolicach za powstańcami się uganiał. Oddział Słupskiego wziął kilku kozaków do iewoli, kilku ubił, kilkunastu ranił, a resztę rozproszył, poczem zniknął szybko, zanim Kondriatienko z główną siłą na pomoc kozakom zdążył zdołał.
W okolicach Dobrej 1 października 1863 roku oddziałek piechoty (56 ludzi) pod por. Putzem odparł 2 roty piechoty moskiewskiej, szwadron huzarów i 50 Kozaków i z jednym rannym umknął cofając się w kierunku Tokar.
Właścicielami majątku byli wtedy Bogdańscy. Właściciel dworu, lub któryś z jego mieszkańców, zginął w czasie powstania styczniowego, lub, co bardziej prawdopodobnie, został zamordowany( nie udało się ustalić nazwiska), przez Moskali, gdyż dwór sprzyjał powstaniu. Ustny przekaz głosi, że jego żona z dzieckiem na ręku wyszła z dworu tak jak stała i nigdy tutaj nie wróciła.
Opowiadano, że za dworem zostały zakopane przez powstańców złote szable lub jakieś skarby, broń a może dokumenty, gdy powstanie upadło.
Karta tytułowa
Objaśnienia
27.09.1863 Miłkowice, potyczka
Skęczniew - potyczka 29.09.1863
Chronologiczny spis bitew
27.09.1863 Miłkowice, potyczka
Skęczniew - potyczka 29.09.1863
Chronologiczny spis bitew
Składam serdeczne podziękowanie paniom Jadwidze Pszennej i Halinie Gajdulewicz z Wypożyczalni Międzybibliotecznej Biblioteki Głównej w Bydgoszczy za pomoc w sprowadzeniu książek, a także kierownikowi
Sekcji ds. Informatyzacji Biblioteki
Krzysztofowi Łojko za ich zeskanowanie.
"Ziemia Konińska w Czasie Powstania Styczniowego 1863-1864"
Z pamiętników Kazimierza Skowrońskiego " Z przeszłości Turku i powiatu. Rok 1863 w Turku i okolicy.
Echo Tureckie 1937
Ziemia Konińska w czasie Powstania Styczniowego - Janusz Gulczyński
Zwycięska potyczka pod Miłkowicami
"Ziemia Konińska w Czasie Powstania Styczniowego 1863-1864"
Informacje zawarte w przytoczonym tekście pochodzą z
Dziennika Poznańskiego, 1863, nr 237,s.2
Informacje zawarte w przytoczonym tekście pochodzą z
Dziennika Poznańskiego, 1863, nr 237,s.2
Na podstawie pamiętników i opisów wydarzeń wiemy, że dwór i jego mieszkańcy sprzyjali powstaniu. Nie wiemy jednak kto zginął we dworze w Miłkowicach.
Pan Stanisław Stasiak przesłał informacje dotyczące Miłkowic pochodzące z opracownia "Materiały Żródłowe do Dziejów Powstania Styczniowego..."
Mamy informację, że przemieszczał się przez Miłkowice oddział powstańczy oraz to, że W.Bogdańskimusiał oddać prom do dyspozycji władz. Rodzą się jednak pytania. Kim był W. Bogdański? Czy chodzi o Włodzimierza syna Wincentego, właściciela Szczytnik, czy też we dworze przebywał jeszcze ktoś inny o takim imieniu i nazwisku.
Plan przeprowadzenia oddziału Chełkowskiego przez granicę pruską, który nie został zrealizowany ze względu na chwiejność decyzji Taczanowskiego(relacja autora pamiętnika odpowiedzialnego za wykonanie zadania)
• Odstawienie skrzyń z bronią do komisarzy granicznych
• Przeniesienie oddziałów Generała poza Kalisz i pociągnięcie za sobą sił rosyjskich w kierunku Błaszek
• Wtedy wymarsz oddziału - około 1000 ludzi- z Wielkiego Księstwa Poznańskiego i przeprawa przez granicę. Nawet zatrzymanie części ochotników przez ułanów na granicy umożliwiłoby przedostanie się reszty w okolice Rudy.
• Dozbrojenie oddziału - broń dostarczyć miano już wcześniej
• Organizacja oddziału, sformowanie kompanii i przewiezienie ludzi na wozach w okolice Miłkowic
• Okrążenie Rosjan w Błaszkach - od południa przez Generała, a od północy przez sformowany dzięki tym posunięciom oddział
Notatka sporządzona na podstawie artykułu - Andrzej Bobola Muszalski „Józef Oksiński– powstaniec styczniowy”
pamętników JÓZEFA OXIŃSKIEGO "WSPOMNIENIA Z POWSTANIA POLSKIEGO 1865/64 ROKU"
Organizacją oddziałów powstańczych na naszych ziemiach zajął się Józef Oksiński major wojsk polskich w powstaniu styczniowym w województwie kaliskim, inżynier. We wrześniu polecono mu zorganizować siły powstańcze w powiecie kaliskim i konińskim. W krótkim czasie zgromadził 12 plutonów liczących od 50 do 80 ludzi, co spotkało się z uznaniem ze strony naczelnika wojennego województwa kaliskiego, Franciszka Kopernickiego. W czasie zimy Oksiński przystąpił do przygotowania pospolitego ruszenia opartego na masowym udziale chłopów w oddziałach powstańczych.
… Ponieważ miasteczko Dobra obsadzone już było kolumną moskiewską o sile jednej roty piechoty i 25 kozaków, przeto zostawiwszy drogę na prawo, na Sarbice i Człopy przybyłem do Młynów, gdzie odnalazłem oddział w leśno-bagnistej pozycji stojący lewego brzegu Warty dotykając. Zastałem oddział na wymarszu, a gdym go jeszcze przy zapadającym dniu zlustrował, przekonałem się, iż kompania liczy z oficerami i szarżą 87 ludzi uzbrojonych w karabiny z bagnetami i 15 strzelców konnych, zaopatrzona na każden karabin w 60 gotowych ładunków, a do transportowania cztery konie juczne, na których przewożono zapasy żywności i niezbędne utensylia. O zapadającym zmroku wyszedłem z obozowiska, a korzystając z doskonałego przewodnika, leśnymi przeważnie drożynami w kierunku na Piekary, Skęczniew, Strachocice, stanąłem z oddziałem dobrze już po północy w lasach między Maszewem a Strachanowem położonych. Przenocowawszy w kupie nad brzegiem lasu, z nastaniem dnia, a bodaj 30 października 1863 r., ruszyliśmy w głębię leśną, a natrafiwszyna paromorgową łączkę nieznacznym strumykiem przerżniętą i otoczoną zwartym i dobrze podszytym lasem, założyłem na kraju lasu obóz w tyle przyległej łączki.
Kazałem wybudować dwa szałasy dla piechoty i szałas dla kawalerii. Zbadałem w mustrze wyćwiczenie żołnierzy w nabijaniu i celowaniu, a dalej w rozsypywaniu się w łańcuch tyralierski i w formowaniu frontu. Wynalazłszy między wiarą pięciu wysłużonych żołnierzy z wojska pruskiego, zamianowałem ich podoficerami-instruktorami i poleciłem im każdego dnia, z wyjątkiem dni marszu, ćwiczyć przez dwie do trzech godzin żołnierza w mustrze i nabijaniu oraz celowaniu na sposób pruski, a także i w fechtunku na bagnety. Poleciwszy im, jako starym i doświadczonym żołnierzom, iść na rękę i pomagać we wszystkim kapitanowi, zwróciłem .. się do Kurnatowskiego, a odprowadziwszy go na stronę zaleciłem mu: aby nigdy nie stał na miejscu obozem dłużej nad 48 godzin; aby zmieniając stanowiska na odległość 335trzech do czterech mil drogi w marszach nie używał dróg publicznych, lecz głównie posiłkował się drogami leśnymi i polowymi; ażeby żywność tak dla ludzi jak i dla koni rekwirował nie na miejscu stojąc obozem, lecz w marszu przechodząc około jakiegoś dworu, gdzie można zabrać wołu lub krowę i korzec kaszy i grochu i innych wiktuałów, na dwa dni dla stu ludzi wystarczających; żeby poruszenia i swe obozy zakładał w obrębie trójkąta, utworzonego przez miasteczka Dobra, Koźminek i Warta, pilnował sam pełnienia służby na czatach - i pilnując wszystkiego bacznie, jak na komendanta samoistnego oddziału przystało, wyrabiał się pracą i trudem na przyszłego dobrego dowódcę. A w końcu głównie mu zaleciłem, aby uczciwym i przyjacielskim postępowaniem z ludem wiejskim starał się nie tylko utrzymać to dobre usposobienie dla powstania, lecz jeszcze je zwiększył, gdyż w nadchodzącej zimie oni jedni mogą nas utrzymać i osłonić.
Zupełnie inną taktykę zastosowali powstańcy w okolicach Skęczniewa:
Odpowiedział mi, iż jego pierwsza sekcja I plutonu jest rozkwaterowana w tych stronach po gajowych i osadach podleśnych, że podoficer kwateruje także u leśnego, że są przebrani po miejscowemu, broń mają schowaną w strzechach, a amunicję w stodołach i pomagają swym gospodarzom, u których kwaterują, w robotach domowych i leśnych. „Jak nas przed trzema dniami rozstawili, tak i stoimy, czekając aż nas zawołają do apelu".
Z raportu podoficera wynika, że ma w swej sekcji jedenastu żołnierzy, że wszyscy są w tych lasach albo
w osadach podleśnych rozkwaterowani i zajęci spokojną gospodarską pracą, że ludzie miejscowi są dobrzy i lubią ich, i że codziennie do pana porucznika, który mieszka u leśniczego w Skęczniewie, posyła albo sam chodzi z ustnym raportem.
Pan Stanisław Stasiak przesłał informacje dotyczące Miłkowic pochodzące z opracownia "Materiały Żródłowe do Dziejów Powstania Styczniowego..."
Mamy informację, że przemieszczał się przez Miłkowice oddział powstańczy oraz to, że W.Bogdańskimusiał oddać prom do dyspozycji władz. Rodzą się jednak pytania. Kim był W. Bogdański? Czy chodzi o Włodzimierza syna Wincentego, właściciela Szczytnik, czy też we dworze przebywał jeszcze ktoś inny o takim imieniu i nazwisku.
Pamiętnik Pawła Wyskoty Zakrzewskiego dotyczący powstania 1863 pierwotnie spisany na marginesie książeczki do nabożeństwa. Miłkowice wymieniono w związku z planowanym przegrupowaniem wojsk powstańczych.
Plan przeprowadzenia oddziału Chełkowskiego przez granicę pruską, który nie został zrealizowany ze względu na chwiejność decyzji Taczanowskiego(relacja autora pamiętnika odpowiedzialnego za wykonanie zadania)
• Odstawienie skrzyń z bronią do komisarzy granicznych
• Przeniesienie oddziałów Generała poza Kalisz i pociągnięcie za sobą sił rosyjskich w kierunku Błaszek
• Wtedy wymarsz oddziału - około 1000 ludzi- z Wielkiego Księstwa Poznańskiego i przeprawa przez granicę. Nawet zatrzymanie części ochotników przez ułanów na granicy umożliwiłoby przedostanie się reszty w okolice Rudy.
• Dozbrojenie oddziału - broń dostarczyć miano już wcześniej
• Organizacja oddziału, sformowanie kompanii i przewiezienie ludzi na wozach w okolice Miłkowic
• Okrążenie Rosjan w Błaszkach - od południa przez Generała, a od północy przez sformowany dzięki tym posunięciom oddział
Pamiętniki wyszukał Jan Cezary Ejzert
Notatka sporządzona na podstawie artykułu - Andrzej Bobola Muszalski „Józef Oksiński– powstaniec styczniowy”
pamętników JÓZEFA OXIŃSKIEGO "WSPOMNIENIA Z POWSTANIA POLSKIEGO 1865/64 ROKU"
Organizacją oddziałów powstańczych na naszych ziemiach zajął się Józef Oksiński major wojsk polskich w powstaniu styczniowym w województwie kaliskim, inżynier. We wrześniu polecono mu zorganizować siły powstańcze w powiecie kaliskim i konińskim. W krótkim czasie zgromadził 12 plutonów liczących od 50 do 80 ludzi, co spotkało się z uznaniem ze strony naczelnika wojennego województwa kaliskiego, Franciszka Kopernickiego. W czasie zimy Oksiński przystąpił do przygotowania pospolitego ruszenia opartego na masowym udziale chłopów w oddziałach powstańczych.
… Ponieważ miasteczko Dobra obsadzone już było kolumną moskiewską o sile jednej roty piechoty i 25 kozaków, przeto zostawiwszy drogę na prawo, na Sarbice i Człopy przybyłem do Młynów, gdzie odnalazłem oddział w leśno-bagnistej pozycji stojący lewego brzegu Warty dotykając. Zastałem oddział na wymarszu, a gdym go jeszcze przy zapadającym dniu zlustrował, przekonałem się, iż kompania liczy z oficerami i szarżą 87 ludzi uzbrojonych w karabiny z bagnetami i 15 strzelców konnych, zaopatrzona na każden karabin w 60 gotowych ładunków, a do transportowania cztery konie juczne, na których przewożono zapasy żywności i niezbędne utensylia. O zapadającym zmroku wyszedłem z obozowiska, a korzystając z doskonałego przewodnika, leśnymi przeważnie drożynami w kierunku na Piekary, Skęczniew, Strachocice, stanąłem z oddziałem dobrze już po północy w lasach między Maszewem a Strachanowem położonych. Przenocowawszy w kupie nad brzegiem lasu, z nastaniem dnia, a bodaj 30 października 1863 r., ruszyliśmy w głębię leśną, a natrafiwszyna paromorgową łączkę nieznacznym strumykiem przerżniętą i otoczoną zwartym i dobrze podszytym lasem, założyłem na kraju lasu obóz w tyle przyległej łączki.
Kazałem wybudować dwa szałasy dla piechoty i szałas dla kawalerii. Zbadałem w mustrze wyćwiczenie żołnierzy w nabijaniu i celowaniu, a dalej w rozsypywaniu się w łańcuch tyralierski i w formowaniu frontu. Wynalazłszy między wiarą pięciu wysłużonych żołnierzy z wojska pruskiego, zamianowałem ich podoficerami-instruktorami i poleciłem im każdego dnia, z wyjątkiem dni marszu, ćwiczyć przez dwie do trzech godzin żołnierza w mustrze i nabijaniu oraz celowaniu na sposób pruski, a także i w fechtunku na bagnety. Poleciwszy im, jako starym i doświadczonym żołnierzom, iść na rękę i pomagać we wszystkim kapitanowi, zwróciłem .. się do Kurnatowskiego, a odprowadziwszy go na stronę zaleciłem mu: aby nigdy nie stał na miejscu obozem dłużej nad 48 godzin; aby zmieniając stanowiska na odległość 335trzech do czterech mil drogi w marszach nie używał dróg publicznych, lecz głównie posiłkował się drogami leśnymi i polowymi; ażeby żywność tak dla ludzi jak i dla koni rekwirował nie na miejscu stojąc obozem, lecz w marszu przechodząc około jakiegoś dworu, gdzie można zabrać wołu lub krowę i korzec kaszy i grochu i innych wiktuałów, na dwa dni dla stu ludzi wystarczających; żeby poruszenia i swe obozy zakładał w obrębie trójkąta, utworzonego przez miasteczka Dobra, Koźminek i Warta, pilnował sam pełnienia służby na czatach - i pilnując wszystkiego bacznie, jak na komendanta samoistnego oddziału przystało, wyrabiał się pracą i trudem na przyszłego dobrego dowódcę. A w końcu głównie mu zaleciłem, aby uczciwym i przyjacielskim postępowaniem z ludem wiejskim starał się nie tylko utrzymać to dobre usposobienie dla powstania, lecz jeszcze je zwiększył, gdyż w nadchodzącej zimie oni jedni mogą nas utrzymać i osłonić.
Zupełnie inną taktykę zastosowali powstańcy w okolicach Skęczniewa:
Odpowiedział mi, iż jego pierwsza sekcja I plutonu jest rozkwaterowana w tych stronach po gajowych i osadach podleśnych, że podoficer kwateruje także u leśnego, że są przebrani po miejscowemu, broń mają schowaną w strzechach, a amunicję w stodołach i pomagają swym gospodarzom, u których kwaterują, w robotach domowych i leśnych. „Jak nas przed trzema dniami rozstawili, tak i stoimy, czekając aż nas zawołają do apelu".
Z raportu podoficera wynika, że ma w swej sekcji jedenastu żołnierzy, że wszyscy są w tych lasach albo
w osadach podleśnych rozkwaterowani i zajęci spokojną gospodarską pracą, że ludzie miejscowi są dobrzy i lubią ich, i że codziennie do pana porucznika, który mieszka u leśniczego w Skęczniewie, posyła albo sam chodzi z ustnym raportem.
Znalezisko z okresu powstania styczniowego 1863 roku
Krzysztof Gorczyca Dział Archeologiczny Muzeum Okręgowego w Koninie
W czasie ostatniego pobytu w Miłkowicach znaleziono przy dworze pocisk z powstania 1863 roku.
Wystrzelony pocisk z rosyjskiego wojskowego karabinu gwintowanego (wintowki) wzoru 1854 roku. Kaliber 7 linii (17,78 mm), waga 43 g.
https://milkowice.pl.tl/Powstanie-Styczniowe-1863_1864.htm
W czasie ostatniego pobytu w Miłkowicach znaleziono przy dworze pocisk z powstania 1863 roku.
Wystrzelony pocisk z rosyjskiego wojskowego karabinu gwintowanego (wintowki) wzoru 1854 roku. Kaliber 7 linii (17,78 mm), waga 43 g.
https://milkowice.pl.tl/Powstanie-Styczniowe-1863_1864.htm
150 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego
22.01.1863
Warta
22.01.1863
Przywódcy powstania – Miłkowice i okoliczne miejscowości
Pod koniec maja 1863 Rząd Narodowy mianował Edmunda Taczanowskiego dowódcą wojsk województwa kaliskiego i mazowieckiego oraz awansował do stopnia generała.
http://regionwielkopolska.pl/wybitni-wielkopolanie/taczanowski-edmund-1822-1879.html
Ppłk. Kajetan Słupski
27 września 1863 kroniki odnotowują potyczkę jego oddziału flankierskiego z Moskalami z Kalisza pod wodzą Kondratienki w rejonie Skęczniewa – Miłkowic. 6 października oddział kawalerii Słupskiego (240 koni) znowu walczył z tym samym przeciwnikiem, a płk Słupski szarżował wówczas na czele oddziału z pałaszem w ręku. 15 października jego oddział i podporządkowana mu partia płk. A. Matuszewicza walczyły w Rudnikach z oddziałem moskiewskim dowodzonym przez kpt. Wendorfa.
1/109/2013/XXVIII numer poświęcony Powstaniu Styczniowemu
Przedruki fragmentów
Wydarzenia Powstania Styczniowego w okolicach Sieradza Andrzej Ruszkowski
Powstańcze pamiątki w Warcie i w okolicach Barbara Cichecka
Warta
Na podstawie:
- Ziemia Konińska w czasie Powstania Styczniowego 1863-64 tom IV cz. I str. 133 poz. 139 Kazimierz Skowroński
- Ziemia Konińska w czasie powstania styczniowego t. III Janusz Gulczyński
- Mała monografia Miłkowic (Drzewo genealogiczne Kaczmarków)
-Spis chronologiczny i alfabetyczny bitew i potyczek 1863- 1864 , Stanisław Zieliński
WBC - Spis bitew i potyczek
"Na Sieradzkich Szlakach"
- Ziemia Konińska w czasie powstania styczniowego t. III Janusz Gulczyński
- Mała monografia Miłkowic (Drzewo genealogiczne Kaczmarków)
-Spis chronologiczny i alfabetyczny bitew i potyczek 1863- 1864 , Stanisław Zieliński
WBC - Spis bitew i potyczek
"Na Sieradzkich Szlakach"
Powstanie styczniowe w Dobrej i okolicy
"Dobrzanin" artykuł Stanisława Stasiaka
Przymusowy pobór Polaków do wojska Guberni warszawskiej, zginął między innymi Józef Skórka mieszkaniec Miłkowic 18.101857 roku. Kurjer Warszawski. nr 187 19 sierpnia 1863.