Lotnicy polscy nad Wartą
Lot rozpoznawczy rejonu Strykowa i Łodzi, dla dowódcy GO ge.Knolla-Kownackiego.
Wola Miłkowska
w czasie lotu rozpoznawczego zginął
ZDZISŁAW KAZIMIERZ MUTKOWSKI
ppor.obs.
Czesławem Przewoźnym
powołanym do odbycia służby wojskowej w 3 PL Poznań, który przeszedł przeszkolenie w pilotażu w składzie Pułkowej Szkoły Pilotażu. Po odbyciu pełnego cyklu szkolenia został przydzielony w 1939 roku do 36 Eskadry Towarzyszącej.
11 września 1939 roku załoga I Plutonu 36 EO – ppor. obs. Zdzisław Mutkowski i kpr. pil. Czesław Przewoźny wystartowała na lot rozpoznawczy rejonu Strykowa i Łodzi, dla dowódcy GO ge.Knolla-Kownackiego. W rejonie rozpoznania nad wsią Wola Miłkowska w ówczesnym woj. poznańskim (10 km od m. Warta, na północny wschód od Sieradza) samolot został zestrzelony ogniem obrony przeciwlotniczej nieprzyjaciela. Kpr. pil. Czesław Przewoźny uratował się przy pomocy spadochronu, ppor. obs. Zdzisław Mutkowski zginął w ostrzelanym samolocie, który runął na ziemię. Obserwator zginął. Pochowany został przez miejscową ludność na cmentarzu parafialnym w Miłkowicach k.Sieradza.
Zdjęcie Zdzisława Mutkowskiego nadesłane przez Stanisława Stasiaka
Zdjęcia polskich samolotów nadesłane przez Roberta Anioła
Samolot R.-XIII/D „Lublin”
Takim samolotem dokonali ostatniego lotu Mutkowski i Przewoźny
Marianna Mutkowska, pochowana obok syna na cmentarzu w Miłkowicach.
Tablica nagrobna na której zapisano datę śmierci lotnika 11.11.1939
Zdjęcie przesłane przez Andrzeja Ruszkowskiego
Symboliczna mogiła por. Zdzisława Mutkowskiego na Cytadeli w Poznaniu
ZDZISŁAWA KAZIMIERZA MUTKOWSKIEGO
ppor.obs. który zginął w Woli Miłkowskiej w czasie lotu rozpoznawczego 11.IX.1939 roku,
a pochowany został na cmentarzu w Miłkowicach
oraz
matki Marianny Mutkowskiej która spoczęła obok syna
Ich bohaterstwo potwierdził Naczelny Wódz w swoim krótkim wrześniowym rozkazie do lotników, w którym na zakończenie powiedział: "...Polska będzie zawsze o tym ze czcią pamiętać".
Autor Andrzej Ruszkowski „Na Sieradzkich Szlakach” nr 4/2011, wybrany fragment
W toku wykonywania zadań bojowych wszystkie samoloty tej Eskadry zostały zniszczone.
11 IX ok. godz. 10.00 kpr. pil. Przewoźny z polowego lotniska Kajew pod Krośniewicami wystartował – jak się okazało - na swój ostatni lot bojowy razem z ppor. obserwatorem Zdzisławem Mutkowskim. Ich Lublin R-XIIID został zestrzelony przez nieprzyjacielską obronę przeciwlotniczą nad miejscowością Wola Miłkowska (10 km od m. Warta, na północny zachód od Sieradza). Ppor. Mutkowski poległ, kpr. Przewoźny uratował się skacząc ze spadochronem. Ranny w prawą nogę, po wylądowaniu na terenie zajętym przez Niemców, przez miejscową ludność został wzięty za szpiega, o mało co byłby rozstrzelany przez Polaków. Postanowił przedostać się przez linię frontu i wrócić do swojego oddziału. Po wielu perypetiach udało mu się przedostać do okrążonej Warszawy, tam 3 dni leżał w szpitalu i leczył rany. Po kapitulacji stolicy znalazł się w niewoli niemieckiej i został przewieziony na poznańską Cytadelę. Po kilku dniach, zgodnie z umową kapitulacyjną, został zwolniony z niewoli jako obrońca Warszawy. W X 1939 wrócił do rodzinnego mieszkania w Pawłowicach, gdzie mieszkał jego brat Ignacy. W II 1940 r. wraz z kolegą z 3 pułku lotniczego Baranowskim przez Krynicę próbował przedostać się na zachód do Wojska Polskiego we Francji, jednak z powodu dużych opadów śniegu przejście przez góry przełożyli na czerwiec. Od 1 IV 1940 pracował w majątku pawłowickim jako traktorzysta. 17 V 1940 podczas pracy na polu został aresztowany przez Gestapo i następnego dnia przewieziony do Fortu VII w Poznaniu. Po kolejnych dwóch dniach wysłany do obozu koncentracyjnego Dachau, gdzie przybył 24 V 1940 (blok 10, nr obozowy 1135). Od 8 V 1941 więziony w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu (nr obozowy 15511). Tam pracował w szpitalu obozowym jako sanitariusz. Przeszedł tyfus plamisty. Jesienią 1942 uczestniczył w obozowej konspiracji. W czasie pobytu w Oświęcimiu jednemu ze współwięźniów „dał w gębę za kradzież chleba”, co miało później niezwykle przykre konsekwencje. W III 1943 został przewieziony do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, gdzie otrzymał numer obozowy 62157. Ewakuowany z obozu przed zbliżającym się frontem, 2 V 1945 pod Schwerinem uwolniony przez wojska alianckie. Przebywał w angielskiej strefie okupacyjnej. Jesienią 1945 r. przypadkowo spotkał współwięźnia, z którym miał konflikt w Oświęcimiu – ten o zdarzeniu z obozu natychmiast zawiadomił władze brytyjskie, które internowały Przewoźnego i prowadziły dochodzenie w tej sprawie. Pomimo możliwości pozostania na Zachodzie, w XI 1948 Przewoźny zgłosił chęć wyjazdu do Polski. W chwili przekraczania granicy został aresztowany i odstawiony do więzienia na Pawiaku w Warszawie. W XII 1948 przewieziono go do więzienia na Montelupich w Krakowie. Po śledztwie i procesie, w którym zeznania składał ówczesny premier Józef Cyrankiewicz (również więzień Oświęcimia), w VI 1949 Przewoźnego oczyszczono z zarzutów niewłaściwego zachowania w obozie i uwolniono. Na krótko wrócił do brata do Pawłowic. Na początku 1950 r. podjął pracę w Leszczyńskiej Fabryce Pomp jako tokarz. W 1950 ożenił się z wdową Ludwiką Kosmalską zd. Gregor i zamieszkał w Lesznie przy Rynku. Próbował dostać się do lotnictwa, ale nie pozwolił mu na to stan zdrowia (w obozach poddawany był eksperymentom medycznym). W 1957 r. przeszedł na rentę. Osobną historię stanowią jego starania o przyznanie uprawnień kombatanckich. Wnioski składane w latach 1967, 1972 i 1975 zostały odrzucone z powodu wydarzenia w obozie w Oświęcimiu. Po wielu tłumaczeniach i odwołaniach dopiero w dniu 12 VI 1982 Czesław Przewoźny – jeden z nielicznych obrońców polskiego nieba w 1939 r. – został uznany kombatantem. Zmarł w Lesznie 18 XII 1983 r. i tam został pochowany. Potomstwa nie miał.
Lot bojowy z zadaniem
rozpoznania rejonu Wieluń - Turek.
Wylazłów
4.IX.1939 r. w czasie wykonywania lotu bojowego zginęła załoga polskiego samolotu w składzie:
ppor.obs.A.Kandziora,
kpr.pil.E.Kościelny
kpr.strz. K.Tyrakowski.
KANDZIORA ADAM
Absolwent SPL w Dęblinie (12 promocja) mianowany ppor.obs. 31.VIII.1939 r. Skierowany w czerwcu tego roku na praktykę do 3 pl w Poznaniu, brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. 83 jako obserwator 32 eskadry rozpoznawczej przydzielonej do dyspozycji dowódcy lotnictwa armii „Łódź”. 4.IX.1939 r. wystartował z lotniska Sokolniki na samolocie PZL P-23B „Karaś” nr fabr.44.55 jako dowódca załogi w składzie: kpr.pil.E.Kościelny i kpr.strz. K.Tyrakowski, na lot bojowy z zadaniem rozpoznania rejonu Wieluń - Turek. Podczas wykonywania zadania samolot został zestrzelony przez niemieckie myśliwce nad wsią Wylazłów. Cała załoga zginęła.
Pochowani zostali we wspólnym grobie na cm. w Pęczniewie koło Uniejowa. Ppor.Kandziora został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych (Dz.U.R.P. nr 5/47).
KOŚCIELNY EDWARD
składzie załogi: ppor.obs.A.Kandziora i kpr.strz.K.Tyrakowski, na lot bojowy z zadaniem rozpoznania rejonu Wieluń - Turek. Podczas wykonywania zadania samolot został zaatakowany i zestrzelony przez niemieckie myśliwce nad wsią Wylazłów. Cała załoga zginęła. Pochowani zostali we wspólnym grobie na cmentarzu w Pęczniewie, 15 km na południe od Uniejow
Tyrakowski Kazimierz
Foto Leonard Dwornik
Mogiła dwóch lotników polskich z Armii Łódź zestrzelonych 3 IX 1939 r. nad wsią Bugaj. Lotnicy dostali się do niewoli niemieckiej, a następnie zostali zamordowani przez żołnierzy niemieckich z 4 Dywizji Pancernej XII Korpusu 10 Armii.
Bolesław Leśniewski kapral 55 Esk. Bomb. Czesław Podogrodzki podporucznik 55 Esk. Bomb.
Polski samolot typu "Karaś". Samolot tego typu został zestrzelony pod Wylazłowem.
Działanie Luftwaffe nad Wartą
Konwencja genewska z 1929 roku:
Lotnicy także chronieni byli przez międzynarodowe konwencje: podpisana zarówno przez Polskę jak i Niemcy konwencja o traktowaniu jeńców wojennych, zawarta w Genewie 27 lipca 1929 r., kategorycznie zabraniała zabijania jeńców, co więcej zapewniała im w niewoli należne prawa. Inny międzynarodowy dokument, konwencja haska z 1923 r. określiła dozwolone metody prowadzenia wojny powietrznej. Znajduje się tam m.in. następujący zapis (rozdział IV, artykuł XX): "Kiedy samolot zostanie wyłączony z walki, załoga usiłująca opuścić samolot za pomocą spadochronu nie może być atakowana podczas opadania [ku ziemi]". Jest to o tyle istotne, że zapewnia lotnikowi na spadochronie całkowitą nietykalność, nawet wtedy kiedy na pewno nie będzie on jeńcem (np. w wypadku lotników zestrzelonych po własnej stronie frontu). Niestety już od pierwszych chwil wojny Niemcy nagminnie łamali wyżej wymienione postanowienia
Linki do stron:
Forum dyskusyjne miłośników lotnictwa polskiego - Mutkowski, Przewoźny
http://krzemieniewo.net/viewpage.php?page_id=320
XI promocja Szkoły Podchorążych Lotnictwa - 1938 r.
stowarzyszenie_kmiecik@onet.eu
Gmina Dobra - Mutkowski
BIBLIOTEKA GENEALOGII POLSKIEJ - FORUM
KSIĘGA LOTNIKÓW POLSKICH
Polskie Lotnictwo Bombowe 1939
Lotnicy Polscy
Historia Gminy Krzemienewo - Czesław Przewoźny
Luftwaffe